Pierwsza nota


07 stycznia 2008, 03:16

Witam!

Jestem tu pierwszy raz, ale nie pierwszy raz robię bloga. To będzie po części mój dziennik i takie tam... Dalej nie owijam w bawełnę. O mnie na razie nic nie musicie wiedzieć :P

Perfidnie zbudziłam się przed osiemnastą, po nocy przy kompie, zresztą jak zwykle. Po jakimś czasie przyszła Saiko, moja przyjaciółka, a później druga, Scarlett. Chwilę pogadały, a Saiko polazła do Kohaku, która mieszka nieopodal, bo miała tam jakieś problemy, ktoś rozwalił jej pokój. Scarlett dostała później takiej głupawki, że i mi się udzieliło. Blokersi na dole nas słuchali. Ci zawsze mają coś do nas. Jak się zbudziłam, rzucali się śniegiem. Może to przez ich wrzaski, albo przez coś innego, tajemniczego i mroczniastego się ocknęłam. Jeden z nich ma śmiech jak floriańska dziewica. Charakterystyczne, delikatnie mówiąc. Scarlett miała zostać na noc, ale skończyły jej się fajki, a ja nie dałam się opalać, więc poszła do babci, spać. Miała w ogóle iść do pracy, ale tam są chamscy ludzie i ją tyrają jakimiś wielkimi paletami i kartonami do noszenia. Razem z Saiko znów coś kombinują z pożyczkami, a obie mają już długi. Scarlett ma wezwanie do sądu, za mandaty autobusowe. Kiepsko kurna... Idę na kolejną kawę, albo chociaż herbatę, bo wysycham. Matka się przewraca w swoim pokoju, coś się tłucze, nie mam pojęcia co ona robi. W każdym razie witajcie w moim dziwnym i nudnawym świecie :) Jak chcecie możecie tu zaglądać, chociaż mi tam na popularności nie zależy. Piszę dla siebie, zaznaczam. Pa pa.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz